Lochy - Ciemny Korytarz

Ciemny korytarz oświetlony jedynie powtykanymi w nisze świecami, które tak naprawdę nie dają nic, poza złudnym, chybotliwym światełkiem, nie rozświetlającym panującego wokół mroku. Na końcu, straszą drewniane obdrapane drzwi. Wszystkie cegły, wokół ich framugi z ułożonych w pionie belek, przepełnione są wilgocią, która stara się znaleźć jakieś ujście.
Po środku ktoś umieścił spoczywająca na ciężkich łańcuchach kłódkę, z wielkim wejściem na klucz. Kiedy się tamtędy przechodzi słychać dziwne głosy dobiegające z wnętrza opuszczonego gabinetu... Takie przynajmniej ma się wrażenie spoglądając na zniszczoną mosiężną tabliczkę, której nie da się odczytać. Prof... nie, obdrapana i zaśniedziała nie nadaje się do użytku, a może po prostu nikt nie próbował?